Ideały nie istnieją

Pexels.com

Czytałam kiedyś artykuł o językowych hiperbolach. Poczułam wtedy przypływ inspiracji. Człowiek przestał czuć się dobrze. Nic nie jest już w porządku, w normie, tak jak ma być. Dziś istnieją tylko ekstrema. Wszystko jest super, albo życie zamienia się w totalną masakrę. Pobudza do myślenia, prawda? Odniosłam to do świata "piękna" i trach. Przesada to problem nie tylko językowy. Jak często odwołujesz się do ideałów? Pragniesz idealnego ciała, idealnego makijażu, idealnego faceta? Czujesz już, że wpadłaś w sidła chorej rzeczywistości? Otrząśnij się. Przecież ideały nie istnieją!!

Ona ma idealny tyłek! Też taki chcę!

Po pierwsze, jej tyłek zostaw dla niej. Ty masz swój. To chyba klucz do zrozumienia, że każde ciało inaczej się zachowuje. Jasne, zbliża się lato i robimy wszystko, by ubrać to idealne bikini. Zaprezentować idealne ciało. Wyrwać idealnego ratownika na wakacjach w tropikach. Tyle że... to nierealne! Nieistniejące! Dążąc do ideałów gubimy siebie. Nigdy nie będziesz taka jak ona, bo nią nie jesteś. Proste! Możesz ćwiczyć w ten sam sposób, jeść dokładnie to samo i skopiować jej lifestyle co do sekundy. Mimo to skończysz, czując się niedoskonała. Ba, prawdopodobnie poczujesz się gorzej, niż na początku. Wiedza, że cały wysiłek poszedł na marne cię zabije. Od początku wierzyłaś, że to ty musisz być taka, jak ona. A gdyby tak zmienić punkt widzenia? Pomyśleć: a może to ona powinna zazdrościć mnie?

To wykluczone! 

Często nie dopuszczamy do siebie myśli, że ktoś może chcieć naśladować nas - nieidealne, brzydkie kaczątka. Przecież tak daleko nam do perfekcji! Rewelacja roku: droga do perfekcji jest równie długa dla całej reszty. Tej pozornie idealnej również. Zwłaszcza z ich punktu widzenia. Nie mówię tutaj o celebrytach. Bardzo często zazdrościmy znajomym! Idealnego domu, cudownej rodziny, nietuzinkowego gustu. Nigdy nie wiemy jednak co tak na prawdę siedzi za pozorną ścianą ideałów. A dziać może się wiele. Twoja idealna przyjaciółka może chcieć być taka jak ty. Wyjść do sklepu bez makijażu. Rozpłakać się. Mieć w nosie sprzątanie. Żyć na przeciw oczekiwaniom społeczeństwa. Nie być sobą. Bo tylko tak może zachować siebie.

Tam na końcu jest ideał.
Pexels.com

Zapamiętaj raz na zawsze:

Światu daleko do ideału. Perfekcja nie istnieje. Ekstrema wyznaczają w naturze nieprzekraczalne granice. Są nieosiągalne. Zamiast więc krzyczeć, że znalazłaś ideał powiedz, że znalazłaś to, o czym marzyłaś. Sukienka nie pasuje idealnie - pasuje odpowiednio, dokładnie tak jak chciałaś. To co dla ciebie idealne, dla innych może okazać się dalekie od perfekcji, a nawet brzydkie! Poczuj się sobą. Najlepszą wersją siebie! A w dołku pamiętaj, że zawsze można coś poprawić. Właśnie dlatego, że ideałów nie ma, a granicy nie da się złapać! Życie to proces ciągłego udoskonalania. Jeśli przyjmiemy, że ideały istnieją, proces znajdzie swój koniec. To błędne założenie. Coś dobrego zawsze może być lepsze. Ideały nie istnieją.

Co ty na to? Dopadła cię ostatnio chandra? Trafiłaś na przeszkodę nie do pokonania? Utknęłaś w martwym punkcie? Mną ktoś ostatnio potrząsnął, a dziś ja potrząsam tobą. Jest źle, ale zawsze może być lepiej. Jest "idealnie" na dzień dzisiejszy, ale jutro ideał będzie zupełnie inny! Zdaj sobie z tego sprawę i ciesz się, że żyjesz. A może jutro to ty potrząśniesz kimś?

Czas na twój głos. Podziel się swoją historią, nawet najmniejszą. Zainspiruj mnie. Zainspiruj resztę. Zatrząśnij czyimś światem i pokaż, że bycie idealnym wcale nie jest idealne!